Uzależnienie
Pomagam różnym ludziom; problemy z rodzicami/szkołą/używkami/chłopakiem/okaleczaniem się itd. Znam bardzo dużo osób, które niby mają spokojne życie takie szczęśliwe, a tak naprawdę nie dają sobie rady. Uważam, że trzymanie czegoś w sobie nie jest dobrym rozwiązaniem, a duża ilość osób które nie chcą mówić o swoich problemach z dnia na dzień się powiększa. Pytanie dlaczego? Może dlatego, że nie mają wsparcia w rodzinie, przyjaciołach po prostu w nikim i wydaje im się, że najlepszym rozwiązaniem jest spróbowanie zioła by na chwilę wyczilować i jest po problemie, a prawda jest całkowicie inna. PAMIĘTAJCIE o tym, że takie rzeczy nie sprawią, że wasze problemy znikną, ale jeszcze więcej może ich być. Lepiej porozmawiać z terapeutą, albo osobą która was nie oceni mimo wszystko niż trzymać to w sobie lub innaczej to załatwić. Chcę wam to uświadomić jedną historią z którą miała doczynienia moja koleżanka. X (tak ją nazwijmy) jest prawie 13-letnią dziewczyną, która ma wielkie serce, zawsze pomoże, nie ocenia, po prostu Cię wysłucha. W głębi duszy jest cudowną osobą jednak przez to, że trafiła do domu dziecka jej zachowanie bardzo się zmieniło. Zakolegowała się z niewłaściwymi osobami, które tak naprawdę mają ją gdzieś i chodzi im tylko o to by miał kto brać na siebie cały przypał jak go będą mieli. Piją, palą, ćpają, mają doczynienia z zielskiem, z policją, czy mają z tego jakieś korzyści? Tak chwilę odprężenia i zapomnienia o wszystkich problemach póki towar się nie skończy. To wszystko nie jest w stylu X, ale nie wierzy w siebie i uważa, że przez nią tam trafili, że jest tą najgorszą. Oczywiście to nie jest prawda, ale nikt jej tego nie uświadomi mimo, żeby się jej mówiło jak wspaniała nie jest. Sama musi to zrozumieć, ale tak szybko z jej podejściem do tego nie dojdzie. Rozmawiałam z nią i dużo jej uświadomiłam. Powiedziała, że postara się ogarnąć i zmieni towarzystwo bo nie chce trafić do ośrodka. Powiedziała mi, że nikt jej nie ufa z dorosłych i ja się nie dziwie. Jak dorośli mogą ufać dziewczynie, która ciągle jest na komisariacie policji, spisują ją albo przychodzi do ośrodka zjarana. Moim zdaniem dziewczyna powinna iść na jakieś leczenia do psychologa lub innego specjalisty bo dużo w życiu przeszła i nie umie sobie z tym poradzić. Jak myślicie uda jej się samemu z tego wyjść?
xxskomplikowanaxx
Dodaj komentarz